Klasa "kreatywna" spotkała się we Wrocławskim Centrum Badań EIT+ |
W samo południe, w dniu 25 lutego, rozpoczęła się konferencja „Innowacyjny Wrocław”. Na sali spotkało się ponad 130 osób, wśród których byli naukowcy, młodzi przedsiębiorcy, designerzy, lokalni aktywiści, innowatorzy oraz dziennikarze. Wszyscy przyjechali do Wrocławskiego Centrum Badań EIT+ po to, aby porozmawiać przede wszystkim o polskiej innowacyjności. Konferencja „Innowacyjny Wrocław” została podzielona na dwie sesje. Podczas pierwszej – tzw. „narzędziowni”, omówiono m.in. metody, które mogą być pomocne w pracy nad kreatywnością, w budowaniu zespołu, w rozwiązywaniu skomplikowanych problemów oraz w tworzeniu prezentacji sprzedażowej. O zaletach pochodzącej ze Stanów metody „design thinking” opowiadała Joanna Pniewska z Politechniki Gdańskiej, która jest również pomysłodawczynią i koordynatorką ogólnopolskiego festiwalu Design Thinking Week oraz laueratką programu stażowego Top 500 Innovators na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley. - Design thinking to usystematyzowany sposób myślenia. Żeby wpaść na innowacyjny pomysł, trzeba zebrać interdyscyplinarny zespół, bo problemy w dzisiejszym świecie są złożone - podkreślała Pniewska. – Ważne jest również to, aby zdać sobie sprawę z tego, że nasz sposób myślenia nie musi być dobry. Próbkę tego, czym jest metoda „design thinking” oraz jakie może przynieść rezultaty pokazali podczas spotkania również Patrycja Radek – Z-ca Dyrektora ds. Sprzedaży i Marketingu oraz Przemysław Hałub – Menedżer ds. kluczowych klientów z Wrocławskiego Centrum Badań EIT+, którzy przygotowali relację z warsztatu projektowania przystanku komunikacji miejskiej. Warsztat był organizowany w ubiegłym tygodniu w ramach "Laboratorium Innowacji". - Najważniejsza okazała się część empatyczna, w której mówiliśmy o potrzebach. Uczestnicy stwierdzili, że warto by zastosować tę metodę w konsultacjach społecznych urzędu miejskiego - oceniła Patrycja Radek. W drugiej części spotkania głos zabrali założyciele startupów: Brand24, Ecologic, Zeccer i Space is More, którzy chcieli przekazać uczestnikom przede wszystkim kilka porad dotyczących tworzenia małych, innowacyjnych firm. Michał Sadowski z Brand24 opowiadał o swoim biznesie, który polega na analizie obecności marek w mediach społecznościowych. - Rośniemy nieustannie od początku 2011 r., zbieramy klientów z różnych marek i zaczynamy globalną ekspansję - przekonywał. Zwrócił również uwagę na to, że wielu z nas przecenia wartość tzw. dobrego pomysłu na biznes. - Google nie był pierwszą wyszukiwarką, a Facebook nie był pierwszym medium społecznościowym. Liczy się ulepszenie danego pomysłu i znalezienie odpowiedź na potrzeby klientów - wskazywał. Konferencja „Innowacyjny Wrocław” była finałem pierwszego etapu ogólnopolskiej akcji społecznej „Laboratorium innowacji” organizowanej przez „Gazetę Wyborczą” wraz z Wrocławskim Centrum Badań EIT+, Capgemini, Data Techno Parkiem, Nokią, Tieto oraz Wrocławskim Parkiem Technologicznym. Jej celem jest zmiana sposobu myślenia o innowacjach w naszym kraju, ponieważ Polacy nie muszą kopiować Amerykanów i tworzyć własnej Doliny Krzemowej, potrzebują natomiast otwarcia na siebie, zaufania i wiary w to, że potrafią. Dlatego od momentu uruchomienia „Laboratorium innowacji” (tj. od października 2014 r.) na łamach Gazety Wyborczej powstało m.in. 229 artykułów, z którymi zapoznało się 50 tys. czytelników. - Nie wiemy, czy to dużo, czy to mało. Wiemy natomiast, że jesteśmy w awangardzie – podsumował wydarzenie Grzegorz Piechota, koordynator akcji społecznych Gazety Wyborczej. Pełna relacja z konferencji "Innowacyjny Wrocław" jest dostępna na stronach Gazety Wyborczej. W samo południe, w dniu 25 lutego, rozpoczęła się konferencja „Innowacyjny Wrocław”. Na sali spotkało się ponad 130 osób, wśród których byli naukowcy, młodzi przedsiębiorcy, designerzy, lokalni aktywiści, innowatorzy oraz dziennikarze. Wszyscy przyjechali do Wrocławskiego Centrum Badań EIT+ po to, aby porozmawiać przede wszystkim o polskiej innowacyjności.
Konferencja „Innowacyjny Wrocław” została podzielona na dwie sesje. Podczas pierwszej – tzw. „narzędziowni”, omówiono m.in. metody, które mogą być pomocne w pracy nad kreatywnością, w budowaniu zespołu, w rozwiązywaniu skomplikowanych problemów oraz w tworzeniu prezentacji sprzedażowej. O zaletach pochodzącej ze Stanów metody „design thinking” opowiadała Joanna Pniewska z Politechniki Gdańskiej, która jest również pomysłodawczynią i koordynatorką ogólnopolskiego festiwalu Design Thinking Week oraz laueratką programu stażowego Top 500 Innovators na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley.
- Design thinking to usystematyzowany sposób myślenia. Żeby wpaść na innowacyjny pomysł, trzeba zebrać interdyscyplinarny zespół, bo problemy w dzisiejszym świecie są złożone - podkreślała Pniewska. – Ważne jest również to, aby zdać sobie sprawę z tego, że nasz sposób myślenia nie musi być dobry.
Próbkę tego, czym jest metoda „design thinking” oraz jakie może przynieść rezultaty pokazali podczas spotkania również Patrycja Radek – Z-ca Dyrektora ds. Sprzedaży i Marketingu oraz Przemysław Hałub – Menedżer ds. kluczowych klientów z Wrocławskiego Centrum Badań EIT+, którzy przygotowali relację z warsztatu projektowania przystanku komunikacji miejskiej. Warsztat był organizowany w ubiegłym tygodniu w ramach "Laboratorium Innowacji".
- Najważniejsza okazała się część empatyczna, w której mówiliśmy o potrzebach. Uczestnicy stwierdzili, że warto by zastosować tę metodę w konsultacjach społecznych urzędu miejskiego - oceniła Patrycja Radek.
W drugiej części spotkania głos został przekazany startupom: Brand24, Ecologic, Zeccer i Space is More, którzy chcieli przekazać uczestnikom przede wszystkim kilka porad dotyczących tworzenia małych, innowacyjnych firm. Michał Sadowski z Brand24 opowiadał o swoim biznesie, który polega na analizie obecności marek w mediach społecznościowych. - Rośniemy nieustannie od początku 2011 r., zbieramy klientów z różnych marek i zaczynamy globalną ekspansję - przekonywał. Zwrócił również uwagę na to, że wielu z nas przecenia wartość tzw. dobrego pomysłu na biznes. - Google nie był pierwszą wyszukiwarką, a Facebook nie był pierwszym medium społecznościowym. Liczy się ulepszenie danego pomysłu i znalezienie odpowiedź na potrzeby klientów - wskazywał.
Konferencja „Innowacyjny Wrocław” była finałem pierwszego etapu ogólnopolskiej akcji społecznej „Laboratorium innowacji” organizowanej przez „Gazetę Wyborczą” wraz z Wrocławskim Centrum Badań EIT+, Capgemini, Data Techno Parkiem, Nokią, Tieto oraz Wrocławskim Parkiem Technologicznym. Jej celem jest zmiana sposobu myślenia o innowacjach w naszym kraju, ponieważ Polacy nie muszą kopiować Amerykanów i tworzyć własnej Doliny Krzemowej, potrzebują natomiast otwarcia na siebie, zaufania i wiary w to, że potrafią. Dlatego od momentu uruchomienia „Laboratorium innowacji” (tj. od października 2014 r.) na łamach Gazety Wyborczej powstało m.in. 229 artykułów, z którymi zapoznało się 50 tys. czytelników.
- Nie wiemy, czy to dużo, czy to mało. Wiemy natomiast, że jesteśmy w awangardzie – podsumował wydarzenie Grzegorz Piechota, koordynator akcji społecznych Gazety Wyborczej.
Czy wiesz, że ...Silnik samochodu osobowego wykorzystuje ok. 30% energii zawartej w benzynie. Jedno z zadań badawczych projektu NanoMat jest opracowanie technologii ogniw paliwowych o wydajności ok. 80% (zamiast 100 kilometrów przejedziemy 267 km !!!). Zobacz również |
||
Aktualności30 Kreatywnych Wrocławia odebrało wczoraj wyróżnienia z rąk prezydenta Rafała Dutkiewicza.01.07.15
|