Przedsiębiorczość akademicka: nowa siła napędowa wzrostu gospodarczego
|
Styczeń 2012 r., Cezary Iwan
W opinii większości ekonomistów nie ulega dziś wątpliwości, że w nadchodzących latach tempo rozwoju gospodarczego krajów rozwiniętych oraz ich poszczególnych regionów będzie zależało w znacznym stopniu od umiejętności i determinacji młodego pokolenia do podejmowania własnej działalności gospodarczej, w szczególności do tworzenia start-upów technologicznych - firm bazujących na innowacyjnych pomysłach i rozwiązaniach.
Procesy zachodzące w krajach wysokorozwiniętych pokazują, że to właśnie tego typu firmy przyczyniają się szczególnie do powstawania nowych miejsc pracy i powiększania wartości wytwarzanych dóbr i usług. Tysiące małych i średnich, relatywnie „młodych” przedsiębiorstw stanowi fundament niemieckiej gospodarki. Imponujący rozwój gospodarki Izraela oparty jest przede wszystkim na tysiącach powstających w tym kraju start-upach technologicznych – wiele spośród nich z powodzeniem podbija światowe rynki.
Światowe kierunki i trendy
W latach 1980-2010 większość przyrostu zatrudnienia netto w USA było dziełem firm „młodszych” niż 5 lat. Według ekonomisty Carla Schramma, prezesa amerykańskiej Fundacji Kauffmana, największej fundacji zajmującej się promowaniem przedsiębiorczości, „Stany Zjednoczone w celu utrzymania pozycji lidera gospodarczego na świecie powinny uznać przedsiębiorczość za swoją główną przewagę komparatywną. Nic innego nie może być lepszą dźwignią dla gospodarki”.
Promocja przedsiębiorczości jest kluczowym elementem narodowej strategii innowacji prezydenta Baracka Obamy. Jedną z inicjatyw uruchomionych w 2011 r. w ramach tej strategii jest program „Startup America” mający na celu zwiększenie liczby i skali działalności nowych firm przyczyniających się do wzrostu gospodarczego, powstawania innowacji oraz tworzenia nowych miejsc pracy.
Najczęściej spotykanymi formami przedsiębiorczości są mikroprzedsiębiorczość (drobne usługi) i powstawanie małych przedsiębiorstw wypełniających jakąś niszę rynkową, ale nigdy nie wychodzących poza nią. Jednak najbardziej wartościowym rodzajem przedsiębiorczości jest przedsiębiorczość wysokiego wzrostu. Do tej grupy należą startupy technologiczne, które wprowadzając na rynek przełomowe rozwiązania przyczyniają się do fundamentalnych zmian całych branż lub do powstawania zupełnie nowych sektorów gospodarki. Tego typu rozwiązania są w większości przypadków rezultatem aktywności biznesowej podejmowanej przez osoby związane z uczelniami wyższymi (pracownicy naukowi, doktoranci, absolwenci, studenci) oraz procesem powstawania akademickich firm odpryskowych (spin-off lub spin-out). Obserwacje procesów zachodzących w ciągu ostatniej dekady w krajach wysokorozwiniętych wskazują, że autorami takich przełomowych rozwiązań są coraz częściej przedsiębiorczy akademicy w bardzo młodym wieku.
Założyciele firm uznawanych obecnie za najbardziej innowacyjne i odnoszące spektakularne sukcesy, np. Google, Apple i Facebook stanowią dobry przykład tego trendu. Po przyjrzeniu się historiom sukcesu wielu innych znanych, międzynarodowych korporacji, okazuje się, że w większości przypadków ich pomysłodawcami i założycielami również byli kreatywni ludzie między dwudziestym a trzydziestym rokiem życia - doktoranci, studenci lub absolwenci renomowanych uczelni. Pozwala to na postawienie tezy, że rozwój i wzrost gospodarczy w Polsce i na świecie uzależniony będzie w przyszłości w dużej mierze od skali i intensywności rozwoju przedsiębiorczości akademickiej, przede wszystkim wśród młodej kadry naukowej.
Polskie doświadczenia: początek drogi
Liczne publikacje i raporty publikowane w ciągu ostatnich kilku lat pokazują wyraźnie, że mimo coraz większej liczby inicjatyw i programów mających na celu promowanie przedsiębiorczości akademickiej w Polsce, jej znaczący rozkwit w postaci powstawania na dużą skalę firm odpryskowych (spin-offów) jest póki co niezauważalny, zarówno w skali kraju jak i w poszczególnych regionach.
Przyczyny tak skromnej aktywności biznesowej akademików i małej ilości funkcjonujących firm odpryskowych zostały zdiagnozowane częściowo przez Wrocławskiego Centrum Badań EIT+ w okresie od 2010 do 2012 r., w ramach realizacji projektu „Akcelerator EIT+ spółek innowacyjnych o hybrydowym profilu branżowym.” W wyniku bezpośrednich spotkań z około 80 zespołami pomysłodawców innowacyjnych rozwiązań, związanych z uczelniami zlokalizowanymi głównie na Dolnym Śląsku, wśród głównych barier komercjalizacji wiedzy zidentyfikowano między innymi następujące czynniki:
- niedostateczna znajomość realiów i obowiązujących mechanizmów biznesowo-rynkowych wśród naukowców
- brak rynkowego nastawienia i rozpoznania twórców (zbytnie koncentrowanie na samym pomyśle, lekceważenie znaczenia analizy rynkowej (konkurencji!), działań wdrożeniowych oraz sprzedażowo-marketingowych
- brak doświadczeń i znajomości dobrych praktyk w skutecznej komercjalizacji wiedzy (co krok po kroku należy zrobić w celu przekształcenia pomysłu w dochodowy biznes)
- zbytnie obciążenie pomysłodawców dydaktyką i pracą naukowo-badawczą (konieczność powierzenia prowadzenia działalności biznesowej innym osobom – w pełni dyspozycyjnym i posiadającym odpowiednie umiejętności)
- słaba determinacja naukowców, szczególnie kadry z wieloletnim doświadczeniem, do rozpoczynania i prowadzenia działalności biznesowej (słomiany zapał, niska motywacja, brak predyspozycji).
Dotychczasowe doświadczenia Wrocławskiego Centrum EIT+ pokazują jednocześnie, że współpraca ze środowiskiem akademickim w obszarze tworzenia start-upów technologicznych przynosi najlepsze efekty i jest najbardziej owocna w przypadku doktorantów, absolwentów szkół wyższych, pracowników naukowych z relatywnie krótkim stażem pracy oraz byłych pracowników naukowych związanych aktualnie z przemysłem.
W sytuacji kiedy pomysłodawcą rozwiązania, które może stanowić fundament działalności biznesowej, jest doświadczony naukowiec zaangażowany w dydaktykę i pracę naukowo-badawczą, nie posiadający w swoim zespole lub otoczeniu osób, którym można powierzyć koordynację i zarządzanie biznesem, współpraca bardzo często okazuje się niemożliwa i kończy się fiaskiem.
Inicjowanie i prowadzenie działalności biznesowej z udziałem doświadczonych, aktywnych zawodowo naukowców jest możliwe i produktywne jedynie wtedy, kiedy ich rola ogranicza się do funkcji badawczo-rozwojowych oraz nadzorczo-doradczych, a zarządzanie działalnością wdrożeniową, operacyjną i sprzedażowo-marketingową przekazane jest dyspozycyjnym i energicznym osobom posiadającym doświadczenie biznesowe oraz nastawionym na osiągnięcie sukcesu rynkowego.
Powyższe obserwacje i rozważania prowadzą do stwierdzenia, iż w celu zwiększenia zakresu i tempa rozwoju przedsiębiorczości akademickiej na Dolnym Śląsku i w Polsce niezbędne jest podejmowanie w sposób ciągły następujących działań:
1. Tworzenie i wdrażanie praktycznych programów szkoleniowo-edukacyjnych dotyczących przedsiębiorczości i efektywnej komercjalizacji wiedzy, ze szczególnym uwzględnieniem inicjatyw typu „learning by doing” oraz naciskiem na upowszechnianie obowiązujących zasad i mechanizmów biznesowo-rynkowych.
2. Promowanie przedsiębiorczości akademickiej w środowisku akademickim, przede wszystkim wśród młodej kadry naukowej i studentów ostatniego roku studiów, oraz identyfikacja osób/zespołów zmotywowanych i posiadających predyspozycje do zaangażowania w działalność biznesową.
3. Ułatwianie i poszerzanie dostępu do finansowania pomysłodawcom przedsięwzięć biznesowych na wczesnym etapie rozwoju.
4. Identyfikowanie, ciągłe monitorowanie i usuwanie barier dla przedsiębiorczości, zarówno formalno-organizacyjnych jak i mentalnych.
5. Umożliwianie i upowszechnianie współpracy między twórcami innowacyjnych rozwiązań, przemysłem i inwestorami.
6. Popularyzacja i promowanie przedsiębiorczości akademickiej, m. in. poprzez publiczne nagłaśnianie historii sukcesu oraz zalet budowania i rozwijania własnej działalności biznesowej opartej na wiedzy.
Wyzwania i zadanie domowe na jutro
Zasoby i procesy, które od ponad dwudziestu lat były i jeszcze przez krótki czas będą siłą napędową wzrostu gospodarczego w Polsce – prywatyzacja, inwestycje infrastrukturalne, bezpośrednie inwestycje zagraniczne wynikające z dostępu do relatywnie dobrze wykwalifikowanej i taniej siły roboczej, dotacje i fundusze unijne – wyczerpują się lub dobiegają końca. Jednocześnie, rosnącemu stale wzrostowi przeciętnych wynagrodzeń Polaków nie towarzyszy ponadprzeciętna (w skali Europy) poprawa wydajności ich pracy, co w niedalekiej przyszłości stwarza duże ryzyko trwałego i postępującego spadku konkurencyjności polskiej gospodarki. W połączeniu z nasilającymi się problemami europejskiej i światowej gospodarki, oznaczać to może lata stagnacji, dryfowania oraz tracenia mozolnie nadrabianego dystansu do krajów wysokorozwiniętych.
Koniecznie jest więc uaktywnienie na dużą skalę zasobów ciągle pozostających do dyspozycji i rozbudzenie drzemiącego w nich potencjału. Takim zasobem jest bez wątpienia kapitał ludzki Polski, zarówno pod względem ilościowym jak i jakościowym. Jednym z niewielu atutów polskiej gospodarki budzących powszechną zazdrość i podziw w Europie Zachodniej jest fakt, że jesteśmy krajem będącym jedną z największych „wylęgarni” całych rzesz doskonale wykształconych i wykwalifikowanych absolwentów szkół wyższych wszystkich kierunków, w tym inżynierów o różnych specjalnościach. Pielęgnowanie i mądre wykorzystanie tego zjawiska powinno stać się priorytetowym obszarem działań wszystkich środowisk mających jakikolwiek wpływ na projektowanie i kształtowanie programów rozwojowych, ustawodawstwa, postaw obywatelskich oraz decydujących o kierunku zachodzących zmian.
O Autorze
Cezary Iwan kieruje Działem Inkubacji i Zarządzania Spółkami Spin-off we Wrocławskim Centrum Badań EIT+.
email: cezary.iwan@eitplus.pl
fot. svilen001/sxc.hu.